Na Halę Kondratową
Przez Kuźnice, klasztor Albertynek i Kalatówki

Kategorie:  góry   małopolskie  

Wracamy na szlaki:-). Zakopiańskie Kuźnice to bardzo popularne miejsce wyjść w Tatry. Swój początek ma tutaj malownicza trasa na Halę Gąsienicową i dalej, w wyższe partie gór. Można też stąd wyruszyć słynną kolejką linową na Kasprowy Wierch (albo pieszo, jak kto woli:-)). Trzecia opcja to podobno najmniej wymagający ze wszystkich szlak na Giewont, który prowadzi przez Halę Kondratową. My na Hali Kondratowej naszą wycieczkę zakończyliśmy (na Śpiącego Rycerza wchodziliśmy dwa lata wcześniej z Doliny Strążyskiej), nie licząc drogi powrotnej:-).

Skierowaliśmy się na szlak niebieski i już po 15 minutach spokojnego marszu kamienistą drogą znaleźliśmy się u bramy klasztoru Albertynek. Piękne to miejsce – drewniana pustelnia w środku tatrzańskiego lasu. Pierwszym budynkiem jaki tu powstał (w 1901 r.) była Pustelnia Brata Alberta – można w jej architekturze rozpoznać bez trudu styl zakopiański (choć, ze względu na charakter budynku, zdobienia są skromne). Początkowo przebywali tu bracia Albertyni, jednak przenieśli się oni do klasztoru na pobliskich Kalatówkach, a w Pustelni zamieszkały siostry Albertynki.

20 minut kolejnego marszu i znaleźliśmy się na Polanie Kalatówki (1160-1250 m n.p.m.). To dość płaska polana reglowa, znajdująca się w Dolinie Bystrej. Jej nazwa pochodzi od nazwiska dawnych właścicieli tego obszaru – Kalatów. W dawnych wiekach służyła jako hala pasterska, w 1938 r. stało tu jedenaście szałasów. Dziś na Polanie znajduje się duży hotel górski PTTK Kalatówki, a w głębi lasu, już na stokach Krokwi - wspomniany wcześniej klasztor Ojców Albertynów.

Polanę Kalatówki dzieli od Hali Kondratowej około 35 minut marszu. Częściowo idziemy lasem, dość wąską ścieżką. Trzeba też pokonać trochę przewyższenia i – jesteśmy:-). Hala Kondratowa to dawna hala pasterska użytkowana już za czasów króla Sobieskiego. Co ciekawe, w okresie międzywojennym powstała tu skocznia narciarska, a w 1936 roku zwyciężył na niej Stanisław Marusarz:-). Obecnie na Hali znajduje się schronisko PTTK (1333 m n.p.m), gdzie można przybić pieczątkę z trasy i odpocząć. Jest to najmniejsze schronisko w polskich Tatrach – ma 20 miejsc.

Z Hali Kondratowej można iść dalej niebieskim szlakiem – kolejno na Przełęcz Kondracką, Kondracką Przełęcz Wyżnią i Giewont. My powróciliśmy do Kuźnic, zbierając siły na kolejne dni:-).

Sprawdź lokalizację