Nasz plan był prosty – pierwszego dnia atakujemy Stóg Izerski, a drugiego – zobaczymy, bo ciekawych szczytów w okolicy bez liku. Stóg Izerski wydawał się idealną opcją na pierwszy raz Marysi w górach (miała wtedy 8 miesięcy) – około 2 h w jedną stronę i dwie możliwości dojścia – wejście z nosidłem lub wjazd wózkiem po okrężnej drodze asfaltowej. Wybraliśmy nosidło, ale już wychodząc z hotelu wiedzieliśmy, że niekoniecznie dojdziemy na szczyt. Niemiłosierny upał dawał się we znaki (zwłaszcza nam, bo uwielbiające spędzać czas na koalę dziecko nie okazywało niezadowolenia;-)) i zrezygnowaliśmy. Postanowiliśmy spróbować nazajutrz okrężną drogą z wózkiem, a resztę dnia spędziliśmy na krótkiej wycieczce do Wodospadu Kamieńczyka.
Jednak nazajutrz nic nie okazało się prostsze:-). Jeszcze większy żar lał się z nieba, a pchanie wózka pod górę w takich warunkach okazało się cięższą pracą niż wejście z nosidłem. Do tego doszło jeszcze rozdrażnienie Marysi, która wtedy w wózku to lubiła tylko spać:-) Cofnęliśmy się, ale koniec końców i tak udało się na Stóg Izerski dotrzeć. Jak? Okazało się, że ze Świeradowa-Zdroju śmiga na górę całoroczna kolej gondolowa, która funkcjonuje w ramach ośrodka Ski&Sun. Wjazd trwa około 10 minut, a meta znajduje się przy schronisku PTTK – na sam szczyt trzeba jeszcze troszkę podejść. Mimo braku zmęczenia wejściem (które bądź co bądź lubi dawać satysfakcję), na górze czuliśmy szczęście. Byliśmy wysoko w górach pierwszy raz od czasu narodzin Marysi:-).
Stóg Izerski to drugi, po Wysokiej Kopie, najwyższy szczyt Gór Izerskich – wznosi się na wysokość 1105 m n.p.m. Bardzo dużo tu lasów świerkowych, ale jest i piękny widok na panoramę Świeradowa-Zdroju i Przedgórza Izerskiego:-). Na Stogu znajduje się wspomniane wcześniej schronisko turystyczne PTTK (najbardziej wysunięte na zachód w polskich Sudetach). Rozpoczyna się tu także obszar Rezerwatu Torfowiska Gór Izerskich, którego największa część zlokalizowana jest na pobliskiej Hali Izerskiej i w dolinie rzeki Izery. I w końcu – przebiega tędy Główny Szlak Sudecki, prowadzący ze Świeradowa do Prudnika:-).
