A ściślej mówiąc, w polskich Sudetach;-). Wodospad Kamieńczyka (846 m n.p.m) znajduje się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego i robi spektakularne wrażenie. Składa się z trzech kaskad, które spadają z wysokości 27 m wprost do Wąwozu Kamieńczyka. Żeby zobaczyć go w pełnej krasie, trzeba kupić dodatkowy bilet (8 zł) i zejść z głównego szlaku metalowymi schodami. Podobno najpiękniej jest tu po rzęsistych deszczach, kiedy wody znacząco przybywa.
Do Wodospadu Kamieńczyka można dojść na dwa sposoby. Pierwsza opcja zaczyna się tak samo jak trasa ze Szklarskiej Poręby na Szrenicę (trzeba w pewnym momencie odbić w bok), my jednak wybraliśmy drugą możliwość – czerwony szlak od parkingu przy Szosie Czeskiej prowadzącej do Jakuszyc. Poszliśmy tam już z Marysią, choć tylko Mariusz podziwiał wtedy wodospad z perspektywy wąwozu. To była właściwie nasza pierwsza górska wycieczka we trójkę:-).
Na koniec dwa słowa o Karkonoskim Parku Narodowym. Został on utworzony w 1959 roku (ma swoje lata;-)) i znajduje się tuż przy granicy z Czechami. Na pierwszym planie okrągłego logo KPN zobaczymy kwiaty typowe dla Karkonoszy – to dzwonek karkonoski i goryczka trojeściowa. W jego tle natomiast widać Śnieżkę. W KPN można sporo przedeptać – szlaki piesze liczą sobie łącznie 112 km, ale są i narciarskie biegowe, jak choćby znane Jakuszyce.
