Ujście Warty jest najmłodszym parkiem narodowym w Polsce – powstał w 2001 roku, a wcześniej znajdowały się tutaj mniejsze rezerwaty przyrody i parki krajobrazowe. To prawdziwa ostoja ptactwa i dzikiej przyrody, nie zawsze dostępna dla zwykłego laika (zwłaszcza nie mającego na nogach kaloszy;-)). Rzeka Warta spływa tutaj do Odry, tworząc rozległe mokradła i rozlewiska. To wprost idealne warunki do zasiedlenia przez wiele gatunków ptaków.
Byliśmy krótko, więc niewiele nam się udało zobaczyć. Pokierowaliśmy się w stronę miejsc najbardziej znanych – w okolice Słońska (południowa część parku). Znajduje się tutaj ścieżka przyrodniczo-edukacyjna, tzw. betonka, licząca sobie 2 km. Otaczające ją łąki przez sporą część roku znajdują się pod wodą, przez resztę miesięcy tworzą się tu błota i grzęzawiska. Ptaki były, ale nie tyle, na ile się nastawiłam;-). Wycieczka z lokalnym przewodnikiem, który doskonale zna rytm życia tutejszej fauny, na pewno byłaby w tej sytuacji pomocna.
Dotąd na obszarze parku zaobserwowano ponad 260 gatunków ptaków, głównie wodnych i błotnych. Dużo można dowiedzieć się z tablic informacyjnych rozstawionych w wielu punktach, a rozległy teren podejrzeć z licznych punktów widokowych. Najpiękniej i najgłośniej jest tu zapewne o świcie. Ujście Warty to miejsce idealne nie tylko dla ptactwa, ale też dla innych zwierząt lubiących wodne warunki. Przy odrobinie szczęścia można spotkać tu wydry, bobry, ale też...stada krów i koni wędrujących po rozległych pastwiskach. Na moich zdjęciach niestety fauny mało, bo tego szczęścia trochę tu zabrakło:-).
PS. Pierwsze pięć zdjęć – „betonka” w Słońsku. Kolejne – okolice Dąbroszyna.