W Olsztynie znajduje się drugie co do wielkości planetarium – otwarto je w 1973 roku (na co wskazuje, plus minus, architektura;)), w pięćsetną rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. Astronom jest zresztą uczczony wewnątrz budynku inskrypcją i portretem. Ciekawostką architektoniczną jest plac w podwórzu, z fontanną w kształcie planet oraz kolorową kompozycją (nawiązującą także do kosmosu rzecz jasna), składającą się z 205 płytek. Zaprojektował ją plastyk Stefan Knapp, polski emigracyjny artysta wizualny pochodzący z Biłgoraja. Płaskorzeźba wykonana jest z emalii.
Co ciekawego dzieje się obecnie w olsztyńskim planetarium? Seanse filmowe o tematyce astronomicznej, projekcje (np. pokaz „Niebo nad Warmią”, chętnie bym zobaczyła!), a także wycieczki do tutejszej pracowni. Znajduje się w nim także biblioteka z prasą „branżową”, co by poczytać sobie o pierwszym człowieku w kosmosie, pierwszym psie w kosmosie, itd.;). A! W wejściu znajduje się śmieszna waga, która pozwoli nam sprawdzić, ile ważymy na danej planecie. Tylko uwaga – dodaje 4 kg;)
PS. Największe planetarium w Polsce to Śląskie w Chorzowie.
