Opuszczamy Zamość i Roztocze, ale pozostajemy na Wyżynie Lubelskiej. Jedziemy do Nałęczowa, znanego uzdrowiska położonego nad rzeką Bystrą. Samochód zostawiamy nieopodal zabytkowego parku zdrojowego. W ostatnim czasie powstało tu także sporo nowej, cieszącej oko infrastruktury.
Nałęczów, wespół z Puławami i Kazimierzem Dolnym, należy do popularnego trójkąta turystycznego Lubelszczyzny. Właściwości lecznicze miejscowych wód odkryto około 1800 roku. Sam park zaczął powstawać już wcześniej (choć wtedy nie nosił jeszcze miana zdrojowego), poprzedzony budową pałacu. Zamierzenia te przedsięwziął starosta Stanisław Małachowski, który zmienił też nazwę miejscowości z Bochotnicy na Nałęczów.
Wraz z odkryciem leczniczych wód powstały pierwsze obiekty uzdrowiskowe. Koncentrowały się wokół stawu utworzonego na rzece Bochotniczance (dopływ Bystrej) – to między innymi klasycystyczne Stare Łazienki, Sanatorium „Książę Józef” oraz domki „Grecki”, „Gotycki” i „Biskupi”. Rozpoczął się spory napływ kuracjuszy, a ukształtowane w formie miasta-ogrodu uzdrowisko zaczęło tętnić życiem.
Przez kolejne dziesięciolecia nałęczowski park zdrojowy ulegał pewnym przeobrażeniom, ale największe piętno odcisnęła na nim druga wojna światowa i okres „zaraz po”. Wiele drzew wycięto, ziemia zarastała chwastami. Stopniowa poprawa w krajobrazie nastąpiła w latach 50. i 60. - wtedy też powstał nowy Dom Zdrojowy, pełniący obecnie rolę pijalni wód. Z kolei w 1975 roku odbył się konkurs na kompleksowe zagospodarowanie przestrzenne Nałęczowa. Wygrała koncepcja miasta-ogrodu zaproponowana przez inż. Michała Górskiego – historia zatoczyła koło.
Weszliśmy do wnętrza pijalni wód. Był ostatni dzień roku, wokół pusto i cicho. Jedyny słyszalny dźwięk wydawały krople wody z fontanny, na które wpadały promienie grudniowego słońca. Odmiennie prezentowało się wnętrze sąsiedniej pijalni...czekolady – trudno było o wolny stolik. Aksamitna słodycz wygrywa z bąbelkami nałęczowskich zdrojów, przynajmniej zimą.
Park Zdrojowy przeszedł niedawno rewitalizację – na „Wyspę Miłości” wróciła altana, której pierwowzór pochodzi z początków uzdrowiska. Oczyszczono staw, nad rzeczką przerzucono nowe mostki. Z kolei na sąsiadującym z parkiem torfowisku powstała długa, zachęcająca do spacerów kładka. Jest pięknie.
Na koniec parę słów o związkach Nałęczowa z Bolesławem Prusem, znanym polskim pisarzem okresu pozytywizmu. W latach 1882-1910 był on częstym gościem uzdrowiska – zamieszkiwał pałac Małachowskich, gdzie do niedawna mieściło się muzeum poświęcone artyście (obecnie przeniesione na ul. Poniatowskiego). W Nałęczowie można także przysiąść na ławeczce Bolesława Prusa i wyobrazić sobie dawne dzieje…
(marzec 2025)