Niby niemodne, niemultimedialne, za to ze skrzypiącymi schodami i zapachem czegoś bliżej nieokreślonego, ale bardzo charakterystycznego :-). Znajdujące się w kamienicach ormiańskich Muzeum Zamojskie było dla nas obowiązkowym punktem programu. Oprócz kilku stałych ekspozycji – (m.in. historycznej, etnograficznej i numizmatycznej), zobaczyliśmy wystawę czasową „Romantyzm i nostalgia. Obraz kresów w malarstwie polskim”, na której zebrane były perełki zbiorów głównych polskich muzeów i to jeszcze o bliskiej mi tematyce.
Jedną z ciekawszych atrakcji Muzeum jest makieta starego Zamościa, naprawdę starannie zrobiona. Można na niej zobaczyć, jak niesamowicie harmonijnie przestrzennie zostało zaplanowane to miasto, które, bądź co bądź, miało być takim małym Lwowem. No i oczywiście można porównać sobie ze stanem współczesnym :-). Od 22 lutego do 11 maja w Muzeum będzie można zobaczyć wystawę „Ikona – kult, sztuka, dziedzictwo”. Dzieła, które zostaną wyeksponowane, pochodzą z nieczynnych cerkwi znajdujących się na terenie wschodniej Lubelszczyzny.
Muzeum Zamojskie, ulica Ormiańska 30.
(luty 2025; wycieczka z sierpnia 2021 r.)
