Krzywe koło Cisnej
Góry, konie i bieszczadzka cisza

Kategorie:  góry   wiejskie   podkarpackie   bieszczady  

Będąc ostatnio w Bieszczadach zatrzymaliśmy się w osadzie Krzywe, około 7 km od Cisnej. Gdy tylko skręciliśmy w bok z drogi prowadzącej na Wetlinę, ogarnął mnie zachwyt nad dzikością, cichością i łagodnością okolicznego krajobrazu:-). Przed wojną także i Krzywe było wsią rusińską, z cerkwią i szkołą. Na początku XX wieku poprowadzono tu tory kolejki wąskotorowej. Po wysiedleniach z lat 40. w Krzywem nie pozostał nikt, a przyroda szybko zawładnęła miejscami po gospodarstwach. Obecnie zabudowa wsi odradza się, jednak są to głównie agroturystyki.

Mieszkaliśmy w jednej z nich, w Sosnowym Dworze. To chata z bieszczadzką duszą, prowadzona przez Izę i Piotra. Na ścianach w jadalni wiszą ikony, a posiłki są pełne lokalnych przysmaków. Jednak to, co jest największą wartością, to rozmowy przy stole (i słynne pytanie, które pada po każdym dniu wędrówek: to gdzie dziś byliście?:-)) Ludzie, którzy jeżdżą do Sosnowego Dworu, chcą rozmawiać o Bieszczadach i wiedzą o nich dużo – chociażby to, że bez czyszczenia butów pobyt się nie liczy:-).

Integralną częścią Sosnowego Dworu jest CARPATICA, czyli Bieszczadzka Stajnia Rajdowa – spełnione marzenie Piotra. Jest tu 14 koni specjalizujących się w rajdach górskich. To musi być niesamowita przygoda, eksploracja Bieszczadów z perspektywy siodła. CARPATICA oferuje także naukę jazdy na koniach dla początkujących.

Tymczasem jednak przemierzaliśmy szlaki na własnych nogach...