Tuż przed wejściem do rezerwatu Biała Woda odbija w lewo czerwony szlak – już za chwilę znajdziemy się w pasmach Beskidu Sądeckiego, które na tych terenach bezpośrednio stykają się z Pieninami. Kilka chwil po skręcie mijamy tzw. Bazaltową Skałkę (zdj. 1), ciekawy twór geologiczny w rudawych odcieniach brązu, który zachował się jeszcze z okresu jury;-). To jedyna bazaltowa skała w liczącym około 600 km Pienińskim Pasie Skałkowym. Powstała w wyniku działalności wulkanicznej, ma około 3,5 m wysokości.
Czerwony szlak prowadzi dalej przez obszar Popradzkiego Parku Krajobrazowego, którego najwyższym szczytem (jak i Beskidu Sądeckiego w ogóle) jest pobliska Radziejowa (1266,5 m n.p.m.). Wchodzimy zatem w Pasmo Radziejowej, podziwiając z trasy błogie widoki na Pieniny, a w dalszej perspektywie na Gorce i Tatry. Pomimo szczytu sezonu nie spotkaliśmy nikogo prócz stada owiec i psa pasterskiego – istnieją jeszcze miejsca niezadeptane…;-).
Szlak biegnie zboczami szczytów o nazwach Jasielnik, Ruski Wierch, Pokrywisko. Przed wojną znajdowały się tu pola uprawne i pastwiska Rusinów – pozostałością po nich są liczne miejsca niezalesione, z których można podziwiać krajobraz pobliskich gór. Dochodzimy do Polany Litawcowej, na której nasz szlak skrzyżował się z niebieskim, wiodącym z Wielkiego Rogacza do Przełęczy Rozdziela i dalej – na grzbiet Małych Pienin.
Idąc dalej łączonym szlakiem, czerwonym i niebieskim, mijamy Przełęcz Obidza (931 m n.p.m.) - kolejny węzeł tras turystycznych. Zostawiamy tu czerwony szlak (biegnący dalej do Piwnicznej-Zdroju) i obieramy niebieski. Dotąd szliśmy trochę ponad dwie godziny. Po kolejnej godzinie i 15 minutach marszu dotarliśmy do położonej na styku Beskidu Sądeckiego i Pienin Przełęczy Rozdziela. Zeszliśmy stąd na teren rezerwatu przyrody Biała Woda (o którym szczegółowo pisałam tutaj) i nasza wędrówka zamknęła się w pętli:-).
