Tak, wiem, Koryciny kojarzą się głównie z serkiem korycińskim, ale warto tu zajrzeć nie tylko na degustację podlaskiego nabiału. ;) Znajduje się tu miejsce-sztosik, w którym spędziliśmy świetne dwie godziny – Ziołowy Zakątek.
To jedyny w swoim rodzaju obiekt agroturystyczny, który łączy w sobie gospodarstwo, skansen, wesoły plac zabaw, sklepik regionalny (z serkiem korycińskim i ziołami w roli głównej), a także wielki ogród botaniczny. Prawdziwa perełka skupiająca jak w soczewce kulturę i tradycje Podlasia.
W Ziołowym Zakątku, jak sama nazwa wskazuje, najwięcej znajdziemy o ziołach. Jedna z chat skansenu prezentuje bardzo ciekawą wystawę o znaczeniu roślin w kulturze ludowej i chrześcijańskiej – dowiemy się tu między innymi jakie zboże siano na Boże Ciało, po co zaplatano wianki, kiedy jest święto Matki Bożej Siewnej, a także jakie było zastosowanie poszczególnych gatunków drzew w obrzędach chrześcijańskich. Dużo ciekawostek:)
Obok tejże chaty stoi kościół pod wezwaniem Matki Bożej Jagodnej. Zobaczyliśmy go pośród mieniących się w słońcu krzewów różanych i zgodnie uznaliśmy, że jest tak cudny w swej rustykalności i wiejskości, że hej:) Nigdy wcześniej nie widzieliśmy podobnego wnętrza sakralnego. Kościół został przeniesiony w 2015 roku z pobliskiego Grodziska, gdzie pierwotnie pełnił funkcję cerkwi unickiej. Podobno można tu organizować śluby!:)
Na terenie Ziołowego Zakątka znajduje się także Podlaskie Gospodarstwo Naturalne, gdzie hodowane są owce, króliki, kozy, gęsi, bażanty i mnóstwo innych zwierząt domowych i dzikich. Prawdziwy klimat dawnej wsi. Ważne! Jakby ktoś chciał, w Ziołowym Zakątku można spać;) W gospodarstwie jest kilka domków, które można wynająć na wakacje. Są wśród nich: Chata Gospodarza, Białoruska, Chaziaja, Chochoła, Stara Plebania – każda o niepowtarzalnym klimacie. Tylko uwaga – przez okno może zajrzeć koza:)