Już z oddali widać na wzniesieniu świątynię. Z tym że pomalowana na barwny fiolet, nie sprawia wrażenie starej. Cerkiew w Mielniku została wybudowana w 1823 roku, jednak mielnicka parafia istnieje o wiele dłużej – pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 13 wieku.
Podlaski Mielnik słynie z wydobycia kredy. Znajduje się tu odkrywkowa kopalnia tejże skały, którą możemy podziwiać z tarasu. Kredowe podłoże przydaje się nie tylko w kontekście szkół z zielonymi tablicami. Taka ziemia rodzi też dobre wino, a jakże. W najbliższej okolicy znajduje się winnica Korol (pozdrawiam sympatycznego pana rolnika Mikołaja;)), gdzie można nabyć i zdegustować lokalne wina.
Mielnik ma jeszcze jedną atrakcję – można przepłynąć tu mini przeprawą promową na drugą stronę Bugu. To nie byle jaka sprawa – w końcu ze strony podlaskiej w mgnieniu oka (no może w dwóch mgnieniach, bo „prom” napędzany jest siłą mięśni) przeniesiemy się na Mazowsze ;)
